Jak przeżywać starość kapłańską

Kilka uwag odnośnie do przeżywania starości kapłańskiej.

Jako młodzieniec, a potem kleryk, młody człowiek często lubił śpiewać ulubioną piosenkę Jana Pawła II: “Barka”. Sam identyfikował się z tymi słowami i szczerze chciał iść za Chrystusem, jak Piotr, Andrzej, Jan, Jakub i i inni.

Pan kiedyś stanął nad brzegiem,
Szukał ludzi gotowych pójść za Nim;
By łowić serca
Słów Bożych prawdą.
Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.

Jestem ubogim człowiekiem,
Moim skarbem są ręce gotowe
Do pracy z Tobą
I czyste serce.

Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.

Ty, potrzebujesz mych dłoni,
Mego serca młodego zapałem
Mych kropli potu
I samotności.

Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.

Dziś wypłyniemy już razem
Łowić serca na morzach dusz ludzkich
Twej prawdy siecią
I słowem życia.

Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów

Usłyszane wezwanie od Chrystusa: Pójdź za mną” skłoniło młodzieca do wstąpienia do seminarium, by tam przygotować się do kapłaństwa. Lata szybko mijały i pełen ufności przyjął z rąk biskupa święcenia kapłańskie, stał się Chrystusowym kapłanem. W czasie prymicji, gdy wszyscy się cieszyli, a najbardziej neoprezbiter, młodzież śpiewała mu piosenkę: “Wystarczyła ci sutanna uboga”

SUTANNA

Ref: Wystarczyła ci sutanna uboga,
I ubogi wystarczył ci ślub.
Bo wiedziałeś kim jesteś dla Boga,
I wiedziałeś co tobie dał Bóg.

1. Nie słyszałeś Jego słów i nie pukał w Twoje drzwi,
A jednak przyszedłeś do Niego.
On ci krzyż dać swój mógł, wśród życiowych dróg.
Zapukałeś i stanąłeś u drzwi Jego.

2. Cóż ci Jezus mógł dać oprócz trudnej drogi,
Cóż ci mógł powiedzieć w powitaniu.
Dobrze wie jak trudne są Jego drogi,
I najczęściej mówi w powołaniu.

3. Przechodziłeś wiele chwil, wiele ciepłych chwil,
I żegnałeś się z domem rodzinnym.
I wiedziałeś, że nie wrócisz już nigdy,
I, że życie to będzie już inne.

4. Jeśli chcesz bym służył tylko sercu Twojemu,
Jeśli kochasz choć troszeczkę, kochasz mnie.
Prowadź Jezu, prowadź proszę, Przyjacielu niezrównany.
W zwykłą szatę powołaniu ubierz mnie.

Gdy minęło wiele lat kapłaństwa, gdy przyszły różne doświadczenia i przeżycia, kolejne jubileusze, a wśród nich 50-lecie kapłaństwa, wówczas można było usłyszeć od Chrystusa, tak jak Piotr po zmartwychwstaniu Pana, pytanie o miłość i wezwanie do pójścia za Mistrzem do końca.

Modlitwa, cierpienie, wierność aż do końca, świadectwo miłości na wzór Chrystusa przez oddawanie życia to chleb codzienny jubilata.